Rano gdy wstała nie mogła się już doczekać kiedy się z nim zobaczy.Założyła całkowitą niebieską sukienkę, wyprostowała włosy i umalowała się. Spojrzała na kwiaty które dostała od Erika wczoraj. Uśmiechnęła się od razu przypomniała sobie wczorajsze pocałunki. Wzięła telefon do reki już miała napisać do niego kiedy przypomniała sobie ze to ona dała mu swój numer a on miał napisać.Zeszła na dół i zjadła śniadanie. Gdy weszła do pokoju usłyszała jakieś wołania przez okno.Otworzyła je i ujrzała na dole Erika.Hej słońce jak tam. A dobrze odpowiedziała Kris .Zejdziesz do mnie może gdzieś wyjdziemy razem no dobrze odpowiedziała i zeszła na dół powiedziała mamie ze może wrócić później. Erik pocałował ją na przywitanie ślicznie wyglądasz śpiochu powiedział. Kris zaczęła się śmiać dzięki. Strasznie nie mogłam się doczekać kiedy cie zobaczę powiedział aż ujrzałem cie w oknie jak schodziłaś na dół, czekam tu juz od 8.00. To gdzie idziemy zapytał. To może na rolki hmm? może na rolki ok tylko w tej sukience to nie dam rady skocze się szybko przepiorę i zaraz wracam ok tylko szybko odpowiedział. Kris pobiegła szybko na górę założyła szare spodenki i czarną bokserkę. Wzięła ze sobą rolki wstąpili jeszcze do Erika aby wziął swoje i poszli do parku. Wygłupom nie było końca strasznie fajnie się bawili nawet nie zauważyli jak szybko upłynął czas.Byli też w knajpce na lodach i na obiedzie.Tak spędzili ze sobą cały dzień. Wieczorem wyszli jeszcze na długi spacer. Nie mogli sie rozstać. Erik powiedział jej ze nigdy dotąd nie zależało mu na nikim bardziej i jest bardzo szczęśliwy. Kris powiedziała że Kocha go i nie może sobie wyobrazić kolejnych dni bez niego. Pożegnali się i Kris poszła do domu. Gdy leżała już w łożu dostała sms od nieznanego numeru o treści "Dziękuje za udany dzień Kocham Cie kolorowych snów". Kris od razu wiedziała ze to od erika zapisała numer odpisała: "Ja też Cię Kocham dobranoc nie mogę się doczekać kiedy Cie zobaczę" i poszła spać.
Rozdział 7, powieść koleżanki Gosi :) Podziwiam cię!
Dobranoc!
Fajna fotka i ciekawa opowieść. Pozdrawiam http://jusinx.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń