Jakby przez mgłę, niewyraźny kontur dawnych uczuć, błądzący na ulicy wśród tysiąca innych serc. Kilka łez, które upadły na zakurzony chodnik, spłynąwszy najpierw z chłodnych policzków, nie wyparowały. Miła woń nadchodzącej wiosny rozchodzi się w powietrzu, napawając wszystkich nadzieją i ciepłem, w zmarzniętych sercach, przekazywanych ot tak, z rąk do rąk, przeobrażonych teraz w coś na wzór głazów o dziwnym kształcie. Nikt spośród nich, pędzących po swoich sprawach, mijających się bez cienia wspomnień, nikt nie pamiętał, czym jest miłość.
Miłego wieczoru!
dobranoc.
milego wieczoru :*
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it
Dla mnie miłość jest cudownym uczuciem.
OdpowiedzUsuńŁadnie napisane, choć czuć ból. :(
OdpowiedzUsuńDobrze to wszystko opisałaś,a obrazek jest świetny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
NOMINOWAŁAM CIĘ DO LIEBSTER BLOG AWARD,SZCZEGÓŁY U MNIE NA BLOGU :)
Ja nie wierze w miłość, to dziwne? xd
OdpowiedzUsuń¦ olusiek-blog.blogspot.com
Obserwuję!
o kurde ale Cię wzięło na przemyślenia :P
OdpowiedzUsuńświetny post :D
OdpowiedzUsuń