czwartek, 31 stycznia 2013

Zakochani

 Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. Wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. Po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. On delikatnie się nachylił. Ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - To należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.


Miłego wieczoru!
dobranoc.

niedziela, 27 stycznia 2013

Połysk

Cześć! Dziś już niedziela, NIEEEEE! Ale trzeb asie cieszyć z tego co jest :) Wczorajszy wieczór spędziłam e znajomymi i było naprawde świetnie, uśmimiałm sie do granic możliwosci, przydało mi sie takie rozwerwanie :D Nie dawno wstałamm, a teraz powtarzam materiał z angielskiego bo jutro sprawdzian -.- mam nadzieję, ze nie bedzie, aż taki trudny :) Trzeba żyć tą nadzieją. Niedziela zapowiada się dosć nudnie, ale może kuzynka wpadnie.



Co Wam się najbardziej podoba?

Miłego dnia!

sobota, 26 stycznia 2013

Blask księżyca

"Obudził ją nagły błysk światła. Nieświadoma niczego otworzyła powoli oczy. Siedziała sama w ciemnym pokoju. Zamknięta wśród czterech ścian. Na sobie miała tylko białą, cieniutką sukietnę. Zobaczyła że siedzi skulona w kącie. Burza ucichła. Rozejrzała się powoli po pokoju, a wszystko widziała jakby za mgłą. Na środku pokoju stało krzesło i stół na którym stała wygasła świeca. Jedynie światło to już tylko promienie księżyca wpadające przez okno. Po omacku nie wiele widząc znalazła drzwi i leciutko nacisnęła klamkę, ale drzwi nie drgnęły. Były zamknięte. Z jej niebieskich oczu zaczęły sączyć się krople błękitnych łez. Płakała. Nie wiedziała co ma zrobić. Podeszła do okna. Blask księżyca oświetlał drzewa znajdujące się w oddali, a przed nią szyba, a za szybą przestrzeń. Zielona trawa połyskiwała od kropel wody. Zamysliła się. Tak bardzo chciała być teraz na zewnątrz. Położyć się na mokrej trawie i trzymać za rękę...Jego...Nagle jej myśli się urwały. Po głowie zaczęły krążyć mysli, że to On zamknął ją samą. Bez żadnej pomocy. Bez żadnej nadziei. Bez słowa otuchy i pomocnej dłoni. W duszy powiedziała sobie, że Go nienawidzi, a jednak jej serce tak bardzo Go kocha. To On odebrał jej życie i wolność zamykając ją w tym pokoju. Czuła że z żalu pęknie jej serce. Kochała Go, a On poprostu ją zostawił. Samą, bezradną. Myślała co Mu powiedzieć gdy Go zobaczy. Przeprosić, podziękować czy poprostu płakać. Siedziała sama nie mogąc nic zrobic. Wiedziała że ją nienawidzi. Wiedziała, że nigdy jej nie kochał. Chciałaby było inaczej. Lecz co mogła zrobić. Nic. Marzyła by sie obudzić i żeby było tak jak kiedyś. Kiedy byli razem. Beztrosko darzyli się uczuciem. Pokochała Go jak nikogo innego. Lecz On nie odwzajmnił jej uczucia. Kochał ją. Ale nie tak jak Ona. Nie do końca życia...Odeszła od okna. Znowu usiadła w kącie, a jej duże niebieskiego oczy połyskiwały od kropel łez. Zastanawiała się jak mogła pokochac kogoś tak bardzo...Zastanawiała się czy to w ogóle jest możliwe..."


Miłego wieczoru!
dobranoc.

piątek, 25 stycznia 2013

Weekend

Cześć! No nareszcie mamy weekend, nie mogłam sie doczekać po ciężkim tygodniu w szkole. Mnóstwo nauki. Mam nadzieję, że na weekendzie uda mi się trochę odpocząć :) Dzisiejszy dzień minął dość szybko miałam tylko pięć lekcji więc po 12 byłam już w domu, ale gdy wróciłam musiałam sie trochę pouczyć i zaraz szłam na korki z angielskiego :) A teraz wieczór przed tv, a później może jakiś film.


Właśnie oglądam rodzinkę.pl i powiem Wam, że uwielbiam ten serial :) 

Jakie macie plany na weekend?

Miłego wieczoru!
dobranoc.

wtorek, 22 stycznia 2013

Kamerkowo

Cześć! Przepraszam Was bardzo, że przez dłuższy czas nie pisałam na blogu, ale jak wiecie szkoła i masa nauki. U mnie przez ostatnie dni nic ciekawego sie nie dzieję, zwykła szara codzienność :) dom, szkoła, dom i tak w kółko. Ten tydzień pod zwględem nauki jest masakryczny :( Ale mam nadzieję, że dam radę. Mam dla Was zdjęcie z moim kochanym kotkiem Rozbójem:


Ja zaraz zabieram nie za naukę 100 słówek z angielskiego -.- mam nadzieję, że szybko mi z tym pójdzie. A wieczór zapowiada się przy filmie. Polecacie jakiś?

A Wy macie dużo nauki?

Miłego wieczoru!
dobranoc.

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Panterkowo

Cześć! Nie ma to jak siedzieć kolejny dzień w domu i cierpieć z powodu chorby która dopadła.. czuje tak jak bym miała zaraz wykaszleć płuca, ale mam nadzieję, że szybko przejdzie. Wczorajszy  dzień spędziałam w łóżku i zapewne dzisiaj tak samo, żeby w pełni wrócic do zrowia. Mam dla Was inspiracje w panterkę:

















Jak Wam się podobają? Lubicie takie inspiracje?

Miłego dnia!

sobota, 12 stycznia 2013

Japan Style

Cześć! Nie ma to jak choroba, która nie daje mi nic zrobić tylko siedzenie w domu... a takie fajne plany miałam na weekend. No nic trzeba się jakoś z tym pogodzić i sie wykurować :) Wczoraj byłam jeszzcze w szkole, bo miałam tylko 4 lekcje, które zleciały mi bardzo szybko :) Gdy wróciłam do domu poszłam się położyć i leżałam cały czas przy czym oglądałam różne filmy. Dzisiaj calutki dzień w domku wiec pojawi się notka dzisiaj :)

Mam dla Was trochę Japan Style:


Podoba Wam się taki styl? Chodzilibyśce?

Miłego dnia!

wtorek, 8 stycznia 2013

Miłość jest euforią

Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Potrafi znaleźć sobie drogę do wolności i zaskoczyć nas, pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie pewni, że umarła, albo, że przynajmniej leży bezpiecznie schowana pod stertami innych spraw...

Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.


Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Miłość może nas pogrążyć w ogniu piekieł, albo zabrać do bram raju - ale zawsze gdzieś nas prowadzi. I czas się z tym pogodzić, albowiem jest ona treścią naszego istnienia. Miłości trzeba szukać wszędzie, nawet za cenę długich godzin, dni, tygodni smutku i rozczarowań. Bowiem kiedy wyruszymy na poszukiwanie miłości - ona zawsze wyjdzie nam na przeciw. I nas wybawi.

Miłego wieczoru!
dobranoc.

wtorek, 1 stycznia 2013

Witamy Nowy Rok!

Cześć! Witam Was już w Nowym Roku 2013! Życzę Wam, aby ten rok był dużo lepszy niż poprzedni :) no i naszedł czas na podsumowanie roku 2012. Tym razem nie będę się rozpisywać. Ten rok był dla mnie zbytnio łaskawy, był taki jak sobie wymarzyłam. Bez względu na te problemy i porażki, bo przecież bez tego się nie da. Mimo to ten rok był naprawde taki jak sobie wymarzyłam ja chciałam tylko żyć. i wiecie co ? JA ŻYŁAM. Tak naprawde żyłam. Co prawda znów z paroma zbędnymi nadziejami, znów wiele rzeczy uciekło mi sprzed nosa, i znów zbyt wiele rzeczy zepsułam nawinie wierząc, że tym razem przecież będzie inaczej, blablabla. Ale to nie o to chodzi. tym razem nie chce tego wspominać. Chce zapamiętać, że to było, ale nie chce tego wspominać bo przecież to się nie liczy gdy otaczają Cie ludzie na których możesz liczyć. Zyskałam w tym roku kolejną osobę, z którą chce iść przez życie.Pozostaje mi życie u boku dwóch największych tumanów pod słońcem haha. Boże jak ja Was kocham i tyle mi wystarczy, wiecie ? czego więcej oczekiwać od życia niż .. życia i paru tumanów u boku, którzy przypomną mi to zdanie gdy zajdzie taka potrzeba ? DZIĘKUJE Wam za to, że żyje. Wy wiecie jaką wartość mają te słowa i tyle mi wystarczy. Mam nadzieję, że ten rok będzie jeszcze lepszy niż ten.


Miłego wieczoru!